Rozwaliliśmy naszego kampera i zobaczyliśmy to co było ukryte. Jesteśmy w SZOKU! Jeśli obserwujecie nasze podróże, to wiecie, że po wyprawie po Europie, którą spędziliśmy mieszkając w samochodzie osobowym (podsumowanie roku podróżniczego tutaj)- kombiaku Oplu Omega, kupiliśmy kamper by móc wygodniej podróżować. Na początku pozmienialiśmy w nim drobne rzeczy – wpis tutaj. Dołożyliśmy nagłośnienie, telewizor, przetwornice, solar i inne bajery, by lepiej nam się podróżowało i mieszkaniu. W końcu zdecydowaliśmy, że możemy jeszcze w nim wiele zmienić by całkowicie być z niego zadowolonym. Przetestowaliśmy, co nam potrzebne, a co moglibyśmy usunąć bo jest zbędnym dodatkiem. Po roku, dwa tygodnie temu, wróciliśmy z nim do Polski, by go odnowić i zrobić…