Zdecydowaliśmy! Niestety nie remontujemy naszego domku na kółkach. Niech to zrobi ktoś inny. Ktoś kto ma na to w tym momencie czas. My chcemy jednak już teraz wybrać się dalej w podróż, a nie czekać aż skończylibyśmy remont. Trochę mi szkoda, bo napaliłam się na budowanie domku na kółkach od nowa. Ale jak nie jedno to drugie. Tysiąc pomysłów na dalsze podboje życiowe także na pewno nie będziemy się nudzić :) Doradzaliśmy się „ekspertów”, czy warto remontować kamper w takim stanie i jak to wszystko wyniesie nas kosztowo. Przerosło nas więc zdecydowaliśmy się sprzedać domek. Wiele osób mówiło nam, że nie sprzedamy kampera w takim strasznym stanie – zobacz tutaj – zapewniali…
-
-
Rozwaliliśmy naszego kampera i zobaczyliśmy to, co było ukryte. Jesteśmy w SZOKU! | ZDJĘCIA
Rozwaliliśmy naszego kampera i zobaczyliśmy to co było ukryte. Jesteśmy w SZOKU! Jeśli obserwujecie nasze podróże, to wiecie, że po wyprawie po Europie, którą spędziliśmy mieszkając w samochodzie osobowym (podsumowanie roku podróżniczego tutaj)- kombiaku Oplu Omega, kupiliśmy kamper by móc wygodniej podróżować. Na początku pozmienialiśmy w nim drobne rzeczy – wpis tutaj. Dołożyliśmy nagłośnienie, telewizor, przetwornice, solar i inne bajery, by lepiej nam się podróżowało i mieszkaniu. W końcu zdecydowaliśmy, że możemy jeszcze w nim wiele zmienić by całkowicie być z niego zadowolonym. Przetestowaliśmy, co nam potrzebne, a co moglibyśmy usunąć bo jest zbędnym dodatkiem. Po roku, dwa tygodnie temu, wróciliśmy z nim do Polski, by go odnowić i zrobić…
-
Gotowanie w Kamperze
Kamper jest jak domek, a wiele osób uważa, że gotowanie to wielki problem w podróży. My spróbowaliśmy i wcale nie jest tak tragicznie jak by się wydawało. Większość osób jadąc na kamping gotuje na kuchence zewnętrznej by nie zanieczyszczać wnętrz. Jednak gdy nie gotuje ani nie smaży się mięsa, nie zauważyliśmy problemu śmierdzących firaneczek czy jakiegokolwiek zapachu który przenikał do tkanin w kamperze. Gotowaliśmy praktycznie codziennie. Codziennością była również poranna kawa przed pracą oraz robiliśmy sobie popcorn do wieczornych filmów. Poniżej parę zdjęć jak to wyglądało :) Gdybyście mieli jakiekolwiek pytania, śmiało :) Bądź ze mną na bieżąco. Sprawdź moje wypady do ciekawych miejsc i to co…
-
Nasz pierwszy kamper od środka. Przed i po – remont.
We wnętrzu niewiele zaszło zmian, jednak efekt jest. Wnętrze bardziej oddycha i jest przejrzyściej. Usunęliśmy: – pluszaki, – wszelkie bibeloty, – wszystkie kolorowe zasłonki (nie tyle ze względu na wygląd co ze względu na zawartość kurzu w materiale) Dodaliśmy: – poduchy – kocyki – TV – tubę basową / subwoofer, co by się lepiej muzyczki słuchało ;) Nie mam niestety więcej zdjęć i poglądu jak wyglądało wnętrze wcześniej. Jak odzyskam fotki z utopionego Iphonika to na pewno uzupełnię wpis :) Bądź ze mną na bieżąco. Sprawdź moje wypady do ciekawych miejsc i to co robię na co dzień. Obserwuj mnie na moim insta i facebooku. Obserwuj mnie na Facebooku! facebook.com/OTIANNA.official…
-
Dzień wyjazdowo – kamperowych zakupów
Uwielbiam takie organizacyjne posty u innych osób. Przygotowujące np. do wyjazdu. Dlatego też nie odpuszczam, we wczorajszym wpisie obiecałam, że bedzie wiecej postów. No i muszą być! :) Dzisiejszy dzień od rana do wieczora był biegany po sklepach. najpierw rynek i mnóstwo warzyw <3 potem nakupowałam się dodatków do kamperka, wyposażenie kuchni w parę garnków i innych niezbędników, zapas jedzenia na dalszy wyjazd. Nie lubię chodzić po sklepach, a ostatnie to jak drugi dom. Ale jak mus to mus :) Dziwnie mi kupując te wszystkie dodatki, rzeczy do kuchni, zapas jedzenia… czuje się nieswojo. Wiecie, przez długi czas wyrzucałam ze swojego życia wszystko co zbędne, pozbywając się nawet rzeczy, które…