Przed wyjazdem do Norwegii zaopatrzyłam się obficie w orzechy i bakalie. Część z nich zmieszałam tworząc mieszankę studencką do owsianki bądź samotnego chrupania a część zostawiłam by zmieszać w późniejszym terminie lub zjeść osobno.
Takie produkty w Norwegii nie są za tanie, wolałam zdecydowanie kupić je w Polsce. Zapas tego co widzicie na zdjęciach skończył nam się po dwóch miesiącach. Teraz kombinujemy w inny sposób ;)
W skład wchodzą:
- orzechy nerkowce
- orzeszki ziemne
- migdały
- wiórka kokosowe
- banany suszone
- morele suszone
- rodzynki
- żurawina suszona
- słonecznik
- orzechy włoskie
Bądź ze mną na bieżąco. Sprawdź moje wypady do ciekawych miejsc i to co robię na co dzień. Obserwuj mnie na moim insta i facebooku.
Obserwuj mnie na Facebooku! facebook.com/OTIANNA.official
Obserwuj mnie na Instagramie! @otianna
[jr_instagram id=”3″]
SPRAWDŹ, MOJE INNE POSTY
- Jak dojechać z lotniska w Charleroi do Centrum Brukseli?
- Jaki hotel w Centrum Brukseli? Newhotel Charlemagne
- Co ciekawego można zjeść na ulicach Budapesztu?
- Wycieczka do Budapesztu | PODSUMOWANIE
- Niech ten rok się już skończy! Co zrobić aby nowy rok był lepszy?
- Co zrobić, aby paznokcie rosły szybciej?
- 5 kroków do pięknych dłoni
- Stylizacja nad morzem – delikatna sukienka HM
- Idealna lista na lato! – lody do 100kalorii
- Jaka najlepsza szczotka do długich włosów?
- Jak wygląda mój pokój?